Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Użytkownik

Zgrzyt senioralny w Kraśniku

Utworzony przez Użytkownik niezarejestrowany, 6 października 2017 r. o 21:22 Powrót do artykułu
" Tadeusz mówi, że chce odejść, ale pani przewodnicząca Rady Seniorów się nie zgodziła – podkreślała Myszak. I zapewniała: Ja nie chcą go wyrzucać, tylko zmienić, bo ja chciałabym być w radzie." - cytat z "artykułu". Co to jest? Niech ktoś kto dopuścił do druku tą notatkę (bo to nie jest artykuł) przeczyta to jeszcze raz. W tym jest brak sensu! Jakaś pani bawiła wnuka, jakiś pan jest w Radzie Seniorów, jest jakieś jeszcze stowarzyszenie, i komuś się zamarzyło kogoś wymienić na siebie ("bo ja bym chciała być w radzie"), a tym wszystkim zajmuje się Rada Miasta? Ludzie, po pierwsze, po co jest jakaś tam Rada Seniorów? W jakim celu i kto ją powołał, gdzie ona egzystuje? Ile jeszcze i jakich rad powołano i po co, w jakim celu? Jest przecież Rada Miasta, jest Urząd Miejski z urzędnikami, jest związek emerytów, więc po co jeszcze jakieś twory powielane w tak małym mieście? I jedni chcą być ważniejsi od drugich, a wodzireje realizować swoje jakieś tam cele, oraz ciągnąć kasę skąd się da, a to na wyjazdy i spotkania towarzyskie, a to na spektakle etc. A zapytam trywialnie "z jakiej paki" ma się im fundować wóz, przewóz, jadło i napitki? Albo "artystkom" kiecki czy żakiety? Jak chcą, to mają swoje emerytury, czy inne źródła utrzymania i niech sobie kupują! Nikt im nie broni. Ale społecznym groszem to nie wolno tak szastać i udawać wobec społeczeństwa że wszystko jest o.k. Wspierać zdolną młodzież, fundować stypendia, aby mogła się uczyć poza Kraśnikiem, bo rodziców nie stać na opłacanie pobytu w internacie czy kosztów dojazdu, to jak najbardziej, bo to jest inwestycja np. w talent, ale spełnianie "widzimisię" emerytek, bo nagle chcą być artystkami, to ja przepraszam. Pisanie rymów częstochowskich, to nie jest talent poetycki i powód do promocji i lansowania się. Wyśpiewać się niektóre panie mogą na imieninach, lub weselach, ale nie muszą i nie powinny "uświetniać" publicznych uroczystości swym antytalentem. Chyba to wiele osób jasno wyraża i pora, żeby dotarło do pewnego grona. Tupetem i rozpychaniem się łokciami uznania innych się nie zdobędzie, co najwyżej ironiczny uśmiech.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
undefined napisał:
Władza przy byle okazji wciska ludziom finansowaną przez siebie chałturę.
 No, tak jest.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Pewnie jeszcze rada młodziezy jest. A moze i dzieci.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
A wszystko to po to, zeby za publiczne pieniądze kupić sobie poparcie do koryta.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Czy z tego świętego miasta były te emeryty i władze oraz księżule z licznych w tym mieście parafii na różańcu na granicy (mają niedaleko stosunkowo)? Jakoś się nie chwalą tym. Nie mieli po 50 zł na zapłacenie za dowóz? Nie stać ich było? Te emeryty co latają na wygibasy to mają tyle siły, że nawet na piechotę by mogli pójść i wrócić. Ale co się spodziewać, ani tam ani nawet do Częstochowy nie podrepczą, bo to nie ich bajka. Księża nie dają przykładu też. Za granicę pojadą, do Rzymu albo Fatimy,bo to dla nich wycieczka turystyczna,a nie sprawa ducha. A zamiast teraz leciec w pazdzierniku do parku na ciastka zafundowane przez posla, to isc do kosciola spiewac Kiedy ranne wstaja zorze i inne piesni, a nie jakies tam Bolero milosci lub inne bzdety.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Dzień bez nienawiści dniem straconym?
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
A ja widzę emerytów w pożytecznej działalności, na przykład w zorganizowaniu oddziału Caritasu przy parafii p.w.NMP (magazyn odzieży, obuwia, noclegownia i kuchnia dla bezdomnych i ubogich, apteka zebranych leków wydawanych bezpłatnie, chór, koło przyjaciół Radia Maryja, organizowanie pomocy (paczek) dla chorych i samotnych, wspieranie domu pomocy społecznej w Kraśniku i Popkowicach (zbiórka darów, prasy, książek, środków higienicznych, zabieranie pensjonariuszy na imprezy, lub wyjazdy, spacery po mieście czy do parku, czytanie niedowidzącym, organizowanie świąt Bożego Narodzenia i Wielkiej Nocy, praca wolontariuszy w w/w domach oraz na oddziale paliatywnym szpitala przy pielęgnacji chorych niechodzących, paczki dla domu dziecka, pomoc dla schronisk dla zwierząt. I taka działalność byłaby na pewno poważana i wspierana przez pozostałych mieszkańców Kraśnika, oraz młodzież. Miałaby głęboki sens.To byłaby praca dająca wiele innym, czyli realizacja idei świętego Jana Pawła II i to byłoby właściwe oddanie mu hołdu i pamięci, a nie jakieś tam ciastka, biegi czy figurki. Przy kościele p.w. NMP jest duża plebania, ogromny budynek poklasztorny, dziedziniec, i spory niszczejący budynek policealny, a więc bardzo dużo pomieszczeń na działalność charytatywną. Tylko trzeba dobrych chęci i zorganizowania. Jest wtedy i satysfakcja i poważanie i nie ma złośliwych i zawistnych komentarzy. Krytyka i drwiny dotyczą próżniactwa, cwaniactwa i innych negatywnych cech." Uderzyć w stół, to od razu nożyce się odezwą", jak mówi przysłowie.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Strona 2 z 2

Dodaj odpowiedź:

Przerwa techniczna ... ...